Już jutro ruszam w kierunku Kirgistanu. Będę próbował zdobyć 5 najwyższych szczytów byłego ZSRR, których zdobycie pozwala nosić zaszczytne miano "Śnieżnej Pantery":) informacje o wyprawie będą pojawiały się na facebooku!:
a śledzić nas będzie można (nas, bo jadę na Pik Lenina razem z Agą) przez nieśmiertelnego SPOTA:
Chciałoby się napisać coś więcej. Pożegnać, podziękować (rodzinie i sponsorom między innymi;) , kilka słów refleksji, no ale niestety... czas ucieka przez palce i trzeba założyć plecak na plecy i wyjść na przeciwko kolejnej przygodzie. Bez wątpienia czeka na mnie spore wyzwanie. Najcięższe z jakim przyszło mi się zmierzyć. Pozostaje mi napisać: Trzymacie kciuki i do zobaczenia po powrocie!
p.s. jeżeli się uda to w tzw.między czasie może uda mi się napisać coś więcej na blogu, już z Kirgistanu!