19 maja 2012

Pierwszy dzień przyszłości


Tygodnie stresu, zakupów, decyzji, sprzątania, doglądania, remontowania i urządzania. Poważnie ostatni tydzień przed Wielkim Otwarciem był chyba najbardziej stresującym tygodniem mojego życia, no może nie licząc zejścia z Denali, ale tam przechodziłem inny rodzaj stresu. Teraz po prostu w ciągu kilku dni musiałem podjąć decyzje, które zaważą na całym moim życiu. Brzmi to górnolotnie, ale tak właśnie było.
Wreszcie 19go maja na ul. Taczaka 23 w Poznaniu otworzyliśmy z Margo, Poco Loco Hostel.

Było mnóstwo gości spodziewanych i niespodziewanych (w pozytywnym sensie). Przyjechała prawie cała moja wspaniała rodzina. Był koncert jazzowy i Dj Kmita (mój osobisty kuzyn). Była interwencja grupy interwencyjnej (impreza bez policji to nie impreza), były tańce, śpiewy, piłkarzyki. Były wspomnienia z grupą dąbrowską, była integracja znajomych z całej Polski i zza granicy, byli nawet pierwsi goście ( z Włoch), którzy nocleg mieli za darmo. Była zabawa do 8 rano i mętny wzrok kolejnego dnia. Były plany na przyszłość...

To był właśnie pierwszy dzień mojej przyszłości. Włożyliśmy w Hostel całą naszą energię i doświadczenie i jestem pewny, że będzie to miejsce wyjątkowe i początek nowej marki w turystyce;)

Pozostaje mi zaprosić Cię, drogi czytelniku/droga czytelniczko do najlepszego hostelu w Poznaniu - Poco Loco Hostelu, miejsca szalonego, ale tylko trochę;)