Chciałem napisać coś więcej. o przygotowaniach, o treningu i o wielkich znakach zapytania, ale po prostu nie było kiedy. Czas uciekł przez palce i teraz jestem już w Skardu w samym centrum Karakorum...
Jestem tu i nie mogę w to uwierzyć. Jestem uczestnikiem zimowej wyprawy Polskiego Związku Himalaizmu. To jest coś o czym marzyłem odkąd pamiętam, ale tak naprawdę nigdy nie sądziłem, że może się to spełnić. I teraz jestem tu, jakby nigdy nic żartując sobie przy stole z Krzyśkiem Wielickim, gościem który jest dla mnie bohaterem. Czuje się tak jakbym był jakimś młodym gitarzysta z początkującego zespołu i zagrał razem z Mickiem Jaggerem i rolling stonesami na pełnym stadionie Wemblay. to chyba dobre porównie:)
Jutro ruszamy w góry. Kolejna, ale naprawdę wyjątkowa wyprawa życia. Trzymajcie kciuki,bo jest okazja napisać kolejny rozdział historii himalaizmu. Ale by było...
Qrka Tomek zrób to! Bardzo w Ciebie wierze i trzymam za Was kciuki a stonsi jeszcze dają rade.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Michal Kita
I jeszcze anegdotka dla Pana Krzyśka: Ilias Tuhvatulin jak dowiedział się że jestem z Polski, pytał mnie pod Korzeniewską czy znam Krzysztofa Wielickiego. To mu odpowiedziałem że ja Jego znam, tylko On mnie nie ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam Michał
Powodzenia życzę. Wierzę, że się uda. Pozdrawiam N.
OdpowiedzUsuńYEAHhhhhhh!:)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE ZA WEJŚCIE!
schodźcie pomyślnie!
Dred
YEAHhhhhhh!:)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE ZA WEJŚCIE!
schodźcie pomyślnie!
Dred
Super! No po prostu super!
OdpowiedzUsuńNiech pogoda dopisze i do usłyszenia z bazy :-)
Stanisław Remuszko
Chwała!
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia w Poznaniu.
BRAWO!
OdpowiedzUsuńWielkie GRATULACJE !!!
OdpowiedzUsuńCały czas czekamy. Wróć proszę szczęśliwie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTomek - trzymam kciuki za zejście! Wierzę, że jeszcze nie jeden raz zmierzysz się z górą. Czekamy na Was wszystkich tu na dole.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki Panowie!! Dacie radę...
OdpowiedzUsuńCzekamy na Was! Wracajcie szczęśliwie!
OdpowiedzUsuńDacie rade chłopaki!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWracaj, nie znamy się i pewnie się nie poznamy, ale chętnie będę czytać Twojego bloga. Cokolwiek się teraz dzieje w Twojej głowie, myśl o tym, że wielu ludzi tutaj na Ciebie czeka i chce posłuchać o Waszej wyprwie i WIELKIM OSIĄGNIĘCIU. Dacie radę!!!!! WRACAJCIE Obaj!!!!!!!..........
OdpowiedzUsuńGdzie się szwendasz po nocy? Do domu, Tomek. Herbata stygnie...
OdpowiedzUsuńChcę wierzyć w cud, w to, że jeszcze gdzieś zbieracie siły i za moment zejdziecie. Oby mogło się to udać. Oby!
OdpowiedzUsuńTomku, gdzie teraz jesteś?
OdpowiedzUsuńWracaj Brachu, wracaj! 27 lat czekałeś na spełnienie, a my na dole czekamy na Ciebie, chcemy się cieszyć Waszym sukcesem! Wracajcie
OdpowiedzUsuńWierzę w cuda. Wierzę, że zdarzy się kolejny.
OdpowiedzUsuńWróćcie cali do domów
Jesteście wzorem dla młodych ludzi...wracajcie zdrowi, abyście nie stali się przedwcześnie legendą. Wierze w cud!
OdpowiedzUsuńwracajcie... to nie może tak być... wiara w siebie będzie Was napędzać...
OdpowiedzUsuńTomek, Ty zawsze masz plan B!!! Zawsze wierzyłeś w szczęśliwe zakończenia.
OdpowiedzUsuńTeraz my wierzymy i czekamy na Was !!!
trudno coś napisać wszyscy mówią że, nadzieja umiera ostatnia...
OdpowiedzUsuń"Czuje się tak jakbym był jakimś młodym gitarzysta z początkującego zespołu i zagrał razem z Mickiem Jaggerem i rolling stonesami na pełnym stadionie Wemblay."
Zgadza się stary ZAGRAŁEŚ !
wracajcie ... czeka na Was wiosna ...
OdpowiedzUsuńTomek, wracaj!
OdpowiedzUsuńmusicie dać radę - musicie wócić
OdpowiedzUsuńChłopaki, no nie wygłupiajcie się, no...
OdpowiedzUsuńChłopaki, wiem, że tam jest pięknie i chciałoby się zostać dłużej... Ale wiecie, tu też nie jest źle! Czekamy!
OdpowiedzUsuńZagrałeś z Jaggerem. Pierwsze skrzypce. Wracaj. Gdziekolwiek jesteś, cokolwiek czujesz. Wracaj, aby dopisać kolejną notę do swojego CV na Golden line. Myślami z Wami...
OdpowiedzUsuńweź Maćka pod pachę i wracaj! jeszcze nie jest za późno!
OdpowiedzUsuńWracajcie Chłopaki, wracajcie. Cały czas czekamy na Was. W tym oczekiwaniu tylu obcych sobie ludzi stało się bliskimi. Czekamy na opis wejścia i zejścia na BP i kolejne emocje z wypraw.
OdpowiedzUsuńTomek, jestem - jak my wszyscy - z Wami i szczerze wierzę, że niebawem dotrzecie do bazy. Tylko lepiej szybciej niż później, bo tu posiwiejemy z nerwów!
OdpowiedzUsuńsmutny niestety zrobi się ten blog...siły życzę wszystkim
OdpowiedzUsuńChłopaki wracajcie!!! Czekamy na Was!!! Zbierajcie siły i do domu... Tomku nie znamy się, ale Twój blog wielokrotnie mnie inspirował. Chcę więcej; kolejnych opowieści, wspomnień, optymizmu. Sił i nadziei życzę!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńnadzieja jeszcze nie zgasla, wiec chyba nie czas na znicze, nie? zdarzalo sie, ze góry juz mniej hardych zawodnikow "wypuszczaly"... Ja wierze, ze jesli tam jeszcze jestescie to znajdziecie sily na zejscie. I modle sie za to.
OdpowiedzUsuń;(
OdpowiedzUsuńGóry nade mną jak niebo, a niebo nade mną jak góry...;(
OdpowiedzUsuńGóry są wyrazistym symbolem wędrówki ducha, powołanego, aby wznosić się z ziemi ku niebu, ku spotkaniu z Bogiem.Jan Paweł II
OdpowiedzUsuńPowrót jest zaczynem Drogi,
OdpowiedzUsuńDokąd wiedzie słabość.
Z tego, co jest,
Świat rzeczy się zrodził,
A to, co jest, rośnie,
Odwracając się ku temu,
Czego nie ma.
Lao Tsy
... tak, udało się, to kolejny, wyjątkowo ważny rozdział historii himalaizmu, to Twój rozdział, Twoja historia
OdpowiedzUsuńCzekamy tu na Was!!! Wracajcie do Nas!!!
OdpowiedzUsuńSzacunek dla Ciebie kolego, choć tego już nie usłyszysz. Składam wyrazy ubolewania dla bliskich.
OdpowiedzUsuńModlę się o Pana Panie Tomku i .... czekam na cud
OdpowiedzUsuńZa chwilę Kolosy. Bez Tomka? Jego pogody ducha, poczucia humoru i wspaniałych dokonań? Aż trudno uwierzyć. Smutne to będzie wydarzenie.. Inspirujący człowiek, inspirujące życie!
OdpowiedzUsuńStarczy odpoczywania, schodźcie, wszyscy tu na Was czekają .
OdpowiedzUsuń...ja jeszcze trzymam kciuki za powrót!
OdpowiedzUsuńWiadomo już, że Maciek nie wróci:(
OdpowiedzUsuńAle Ty musisz! Nie siedź tyle w tej przełęczy, proszę, czekamy!!!!!
Chłopaku wracaj już, Wszyscy czekają !
OdpowiedzUsuńTomek, żebyś Ty, człowieku, wiedział, ile tysięcy (a może i więcej?) ludzi na Ciebie czeka. Przestań już. Chodź na dół.
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńTomek - ruszaj się - koniec odpoczywania i rozmyślania na wysokości - ruszaj w dół - raz, dwa, trzy, .... ruszaj - krok za krokiem - jeszcze tyle przed Tobą
OdpowiedzUsuńWracaj. Proszę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń...spełnić swoje Wielkie Marzenie... ...zamknąć oczy robiąc co się kocha... ...ŚPIJ SPOKOJNIE!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jest Ci już ciepło Tomku...
OdpowiedzUsuńi stworzyłeś historię:(
OdpowiedzUsuńmimo wszystko warto spełniać marzenia!mam nadzieję, że masz piękny widok tam z góry....
OdpowiedzUsuńja nie potrafię się pożegnać. ciągle wierzę i czekam Tomku
OdpowiedzUsuńSerce pękło dziś tak wielu ludziom... choć wiemy, że Tylko dzięki takim, jak Wy, człowiek idzie do przodu i świat staje się lepszy...śpijcie chłopcy słodko...
OdpowiedzUsuńSpełniłeś marzenia, stworzyłeś historię..ale może jeszcze nie czas...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=GKHOYIrg-6Q
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia i ja wierzę, że już niedługo będziecie tu z nami ! Czekamy na Was !
OdpowiedzUsuńAmen.
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia...
OdpowiedzUsuńnie poznałam Cię, ale wróć. Nie chcę spędzić całej nocy płacząc....
OdpowiedzUsuńWalczę sama z sobą, a może właściwie z nadzieją, którą mam głęboko w sercu, która mówi mi, że to jeszcze nie koniec..że będzie dobrze...wierze w Was CHŁOPAKI to nie może się tak skończyć!!!
OdpowiedzUsuńTomek, na pewno się schowałeś gdzieś i bawisz się w chowanego, ale starczy tej zabawy! Czekamy na dole! Wracaj!!!
OdpowiedzUsuńWiem, jest tak pięknie, że zchodzić się nie chce... Już czas Tomku, już czas chłopaki zbierać się do powrotu...
OdpowiedzUsuńTomek złaź chłopaku, weź Maćka, dopnij raki i do przodu, Bielsko-Biała chce posłuchać Twoich opowieści górskich !
OdpowiedzUsuńModlę się, żebyś wrócił...
OdpowiedzUsuńGdziekolwiek chłopaki jesteście, jesteśmy z Wami myślami.
OdpowiedzUsuń"Jestem tego pewny ,
w głębi duszy o tym wiem ,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."
http://vimeo.com/60282170
Niezwykła osobowość, piękne życie. W takiej chwili człowiek może sobie uświadomić jak mało robi, by móc powiedzieć na końcu, przeżyłem życie tak jak chciałem, nie przeciekło bezsensownie przez palce... Myślę, że Jesteś nieliczną osobą, która z całą pewnością może tak podsumować swoją historię tu na dole... Nadzieja umiera ostatnia Tomku... Szacunek
OdpowiedzUsuńTomek nie piernicz głupot, że brak sił jeszcze trochę i położysz się w namiocie w obozie IV. Ruszaj się i złaź!!! Wszyscy czekamy!
OdpowiedzUsuńto główne zdjęcie na tej stronie nabiera głębszego znaczenia... mimo, że się nie znamy to bardzo Cie szanuję i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec
OdpowiedzUsuńTak wiele przygód jeszcze przed Tobą! Wracaj Tomku!
OdpowiedzUsuńi cóż Tomku napisać - teraz - 22:06 - noc ciemna zapadła, wieje - namiastka tego co otuliło Ciebie - powinnam raz jeszcze napisać "WRACAJCIE" - krzyk zdławiony przez żal i smutek - pierś boli - kibicuję nadal - choć z każdą chwilą trudniej - dziękuję bardzo za ostatnie dni - przeszukuję wieści - czekam na to małe światełko - światełko życia - wysyłam do Ciebie - do Was - chłopaki ruszcie w dół .....
OdpowiedzUsuńPlan B......wierzę cały czas!!!
OdpowiedzUsuńjesteś dla mnie autorytetem, wspaniałym i wielkim człowiekiem, choć nie znałam cie osobiście, jesteś mi bliski przez zajawkę do gór, zazdroszczę Ci ogromnej pasji, poświęcasz sie wraz z całą ekipa i tworzycie wspaniałą historię dla przyszłych pokoleń
OdpowiedzUsuńwierze w ciebie ze wrócisz do nas
Trzymajcie się chłopaki!!! Do zobaczenia na szczycie
OdpowiedzUsuń"Marzenia się spełniają..."
OdpowiedzUsuńTomku i Maćku, Wasze marzenia już się spełniły...to jeszcze żeby nasze się spełniły! Wracajcie!!!
Smutno jak po stracie kogoś bliskiego..
OdpowiedzUsuńcholera ... nie śpię drugą noc ..... wracajcie !!
OdpowiedzUsuńNie znam Cię Tomku, nie znam też Pana Maćka.. ale jak uslyszalam ze nie ma z Wami kontaktu, ze nie schodzicie, ze jest coraz gorzej.... po prostu Żal serce ściska. Nikt nie ma pojacia co sie stalo... dlaczego Was nie ma na dole, powinniscie juz tam byc, dawno! Choc minelo tyle czasu, nie dopuszczam do siebie, ze Was juz nie ma, że te cholerne góry zabrały Was na zawsze. Cały czas mam nadzieję, że nagle usłyszę 'TO CUD! DWAJ ZAGINIENI HIMALAISCI SCHODZA DO BAZY...' Chociaz to juz pewnIe złudne nadzieje....
OdpowiedzUsuńCAŁY ŚWIAT CZEKA NA WAS !!! DAJCIE JAKIŚ ZNAK ŻYCIA... a najlepiej po prostu WRÓĆCIE, TRZYMAMY KCIUKI :(
Marta
"Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
OdpowiedzUsuńRyzyko, śmierć, tutaj wszysko nie jest ważne
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej!"
gratuluję odwagi i pasji w realizacji marzeń oraz życiu po swojemu, pełną piersią.
OdpowiedzUsuńnie takie rzeczy się w historii zdarzały - wracajcie...
Tomek, -do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńWierzę w cuda , wierzę , że wkrótce gdzieś napiszą " Wrócili " , wierzę choć nigdy Cię nie poznałam , wierzę , bo tak bardzo chcę poznać Cię lepiej, wierzę , bo to nie może się tak skończyć . Może jakimś cudem usłyszysz nasze głosy , które odbiją się echem od górskich ścian . Tomku , tyle przygód jeszcze przed Tobą , nie chowaj się , wróć .
OdpowiedzUsuńPamiętam jak za gówniarza mówiłeś, że tak będzie...ale dlaczego tak wcześnie???
OdpowiedzUsuńJednemu się wierzchołki gór upodobały,
OdpowiedzUsuńLubi szczyty wyniosłe, niedostępne skały,
Chociaż go smutny koniec rzadko może minąć,
Byle wzniósł się na chwilę, chętnie gotów zginąć...
- W. Potocki, XVII w.
Myślami z Wami...
DO ZOBACZENIA Panowie
Muszę coś napisać bo łzy same cisną mi się do oczu, czuję pustkę i smutek jakby zaginął ktoś z mojej rodziny. Nie znałam Pana i pewnie nigdy nie poznam, ale czy to teraz ważne...? Pewnie wiele osób czuje teraz jakąś specjalną więź z Panem i Panem Maciejem. Mimo, że minęło już sporo czasu od ostatniego kontaktu z Wami to ja nadal wierzę że wrócicie, że tak to się nie mogło skończyć... Nadzieja przecież umiera ostatnia a na śmierć mojej jeszcze czas nie nadszedł. Do zobaczenia!
OdpowiedzUsuńBoże - 00:30 - nie ma wiadomości .... już sama nie wiem, gdzie szukać dobrych wieści - nie wyobrażam sobie jutro pierwszych stron - dzisiaj informacja żyje tak krótko - to nie może się tak skończyć - niech to szlag trafi ....
OdpowiedzUsuńwciąż czekam na dobra informacje...
OdpowiedzUsuńTomek nie chciał schodzić dalej i postanowił biwakować.. był już wtedy bardzo słaby. Pewnie udało mu się położyć wygodnie i z wycieńczenia zasnął. Najprawdopodobniej wszystko skończyło się dla niego spokojnie we śnie już wtedy, 6 marca nad ranem.. Piękne życie, warto było. Nie liczy się ilość, ale jakość. Szacunek.
OdpowiedzUsuńto juz chyba koniec :(
OdpowiedzUsuńjuz pewnie jest im cieplo, nie wieje wiatr, nie pada im w twarz snieg, nic ich nie boli... siedza razem na szczycie tej gory i patrza na nas, jak bardzo im kibicowalismy do ostatnich sil, jak mocno wierzylismy ze sie uda... ze zdobeda szczyt i wroca, nikt nie myslal nawet o tym, ze moga nie wrocic.. no i pozostali tam, na zawsze. :(
Tyle marzeń jeszcze do spełnienia, tyle pięknych chwil do przeżycia....
OdpowiedzUsuńWielu tu pisze, że czuje ogromną pustkę i rozdzierający w sercu ból, ja też tak mam Panie Tomku, choć nigdy się nie poznaliśmy. Nadal modlę się za Pana ... teraz już jednak tylko za Pana duszę :(
Pani Agnieszko byliście taką piękną parą... Bardzo Pani i najbliższym Pana Tomka
współczuję.
http://www.weld.pl/wyprawy/Broad-Peak-2013---Wywiad-z-Tomkiem-Kowalskim/44
Bardzo mi przykro, że taki koniec nastał. Pewnie byłeś tam na górze szczęśliwy, mega szczęśliwy. I niech tak zostanie. Najbliższym składam wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńSmutek:(trzymajcie sie chlopaki,wyrazy wspolczucia dla rodzin
OdpowiedzUsuń:( nie moge przestac o tym myslec...
OdpowiedzUsuńW sumie ryczę już kolejny dzień :(
OdpowiedzUsuńAle nie dopuszczam do siebie wiadomości, że Was nie ma...
Dla mnie jesteście, tylko nie "tam", powinniście być "tu".
Czekam.
wielki smutek i żal... brak słów, żeby to opisać, nawet dzisiaj niebo płacze za Wami..
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia dla Waszych najbliższych
"Jestem tego pewny,
OdpowiedzUsuńw głębi duszy o tym wiem,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."
do zobaczenia w lipcu ...
OdpowiedzUsuńIdziecie do nich? Wielki szacunek i powodzenia...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znałam Cię Tomku, ale czy to ważne... kocham góry i trzymałam za Was kciuki. Trzeba ogromnej odwagi aby walczyć z przyrodą i samym sobą. Zrealizowałeś marzenie, zdobyłeś szczyt i teraz spoglądasz na świat tak jak kochałeś...czyli z góry. Wyrazy współczucia dla najbliższych
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzacunek Tomku! Jesteś bohaterem! :(
OdpowiedzUsuń...chociaż się nie znamy to czuje wielki smutek i żal.. Tomku ty jak orzeł szybujesz już nad granią.Tylko Tobie nie straszna jest już przepaść. Ty jak Wolny ptaki wysoko się wspinałeś. Zapewniam o pamięci rodzinę, przyjaciół, krewnych i znajomych...
OdpowiedzUsuńTomku...nie znałam Cię,nigdy wcześniej o tobie nie słyszałam,aż do teraz.Od dwóch dni myślę o Tobie i o Macieju, o tym by stał się Cud.Podziwiam Cię za Twój zapał,miłość do gór i zazdroszczę Tobie Twojego pięknego życia.
OdpowiedzUsuńPewnie to gdzieś tam z góry czytasz,więc przesyłam moc ciepłych i dobrych myśli BOHATERZE...patrzę na to zdjęcie tytułowe bloga i tak właśnie sobie Ciebie teraz wyobrażam...siedzisz i patrzysz z góry...bardzo szczęśliwy.
Panie Tomaszu... Łezka mi się kręci w oku. Nigdy pewnie nie przeżyje tak pięknych chwil w całym swoim życiu jak Pan. Smutna to historia dzieje się na moich oczach. Ogromna radość po zdobyciu szczytu przez Waszą wspaniałą ekipę i później niestety złe wiadomości napływające z godziny na godzinę...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że życie pisze takie scenariusze ale cóż można na to poradzić.
Chciałbym usłyszeć, że jednak jakoś się Panu udało przetrwać i dotrzeć do bazy. Myślę, że wszyscy Pana dopingują ale niestety poza wiarą nic nie możemy zrobić.
...
Umrzeć robiąc to co się kocha całym sercem to wspaniałe... Szkoda tylko, że w tak młodym wieku i mając tyle wspaniałych przeżyć przed sobą.
Nikt nie umiera na ziemi, dopóki żyje w sercach tych, którzy zostają...
Strasznie chciałem żebyście wrócili, strasznie nie chciałem uwierzyć że...ech, wszystko co piszę jest takie banalne. Smutno mi...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz odwiedziłam ten blog przedwczoraj i od tego czasu liczba wejść podwoiła się i dalej rośnie...mimo,że w smutnej oprawie, to to wszystko jest mega budujące, bo to znaczy, że nie jesteśmy jeszcze tacy zepsuci, że potrafimy być całym sercem z ludźmi w najtrudniejszych chwilach ich życia, że potrafimy docenić pasję, wysiłek, pokonanie własnych słabości w ich własnej drodze na szczyt, drodze po spełnienie marzeń...To wszystko, co się teraz dzieje, uczy nas więcej niż się nam może wydawać... Panowie! Gratuluję Wam odwagi w walce z żywiołem i własnymi słabościami. Chylę czoło przed Waszymi dokonaniami. Teraz Broad Peak jest Wasz, w szczególny sposób... "Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem,że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się."
OdpowiedzUsuńMarzenia przypieczetowane poswieceniem najwiekszym z mozliwych.chodz moja iskierka nie zgasla na wasz powrot ale jesli zgasnie to Kolejnych wspolnych szczytow Wam zycze ale juz tam!
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisac... Nie wiem czy taki zwyly, szary czlowiek jak ja jest godzien pisac na blogu takiego Wielkiego czlowieka jak Ty Tomku... Jedyne co mi pozostaje, to zyczyc Tobie wszystkiego najlepszego tam na gorze, gdzie Ty tak kochasz przebywac. Odwiedzaj nas tu na dole czasami. ,,Przygoda, przygoda kazdej chwili szkoda"...
OdpowiedzUsuńStrasznie przykro...
OdpowiedzUsuńNIE znałam Cię o tym wszystkim dowiedziałam się z TV zaglądam tu od wczoraj .....i nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić ....
OdpowiedzUsuńPanowie wracajcie....
OdpowiedzUsuńNiech Ci tam przestrzennie będzie...
OdpowiedzUsuń[*]
Jeśli zginąłeś, to zginąłeś lepiej niż ja żyję. Na całego...
OdpowiedzUsuńGorące uściski dla Rodziny - Tomek już nie wróci, ale żył tak jak chciał.
To jest coś!
....a Tomek siedzi teraz na szczycie, szczycie swoich marzeń, uśmiecha się patrząc z góry na to co kochał najbardziej, jego serce przepełnia spokój i szczęście, nie ma już bólu, strachu, już nie marznie...tak czekaliśmy by wrócili, nadzieja tliła się w sercach do końca..i chociaż nie znałam ani Ciebie ani Maćka, to wierzę, że odeszliście szczęśliwi, spełnieni..tylko tu, na dole zostawiliście rozdzierający smutek tych którzy na Was czekali..odpoczywajcie w pokoju [*] [*]
OdpowiedzUsuńPrzeżyłeś życie tak jak chciałeś, choć nie było lekko
OdpowiedzUsuńpozostało kilka wspomnień, dziś już Ci wszystko jedno
nie było lekko, nie jest lekko i lekko nie będzie
Za wcześnie odszedłeś... zbyt wcześnie
Tomku... ogromny szacunek
Do zobaczenia
Tak samo jak Ty Tomku nie mogłeś uwierzyć w to, że jesteś na tej wyprawie, ja nie mogę uwierzyć w to co się stało. Odpoczywaj w pokoju, spoglądaj na nas z góry i miej nas w swojej opiece. [*] [*]
OdpowiedzUsuńKurcze od kilku dni nie mogę uwierzyć w to co się stało. Najpierw euforia, że chłopcy weszli na szczyt, dokonali tego... A rano następnego dnia info, ze jest źle... Od tego czasu nos "przyklejony" do laptopa, oczekiwanie na dobre wieści. A one nie przychodzą. Jest coraz gorzej. W końcu nie ma już nadziei. Nie znałam osobiście ani Pana Tomka, ani Pana Maćka, ale łzy płyną. Trudno uwierzyć, że największe marzenie życia staje się jego kresem. Nie powinno tak być. Ludzie, którzy żyją swoją pasją, powinni żyć jak najdłużej, żeby pokazywać innym, że nie warto tracić czasu na siedzenie w domu, tylko można inaczej, mocniej, dalej. Jest mi bardzo przykro. Wyrazy współczucia dla Rodzin obydwu Panów.
OdpowiedzUsuńczyli to koniec...
OdpowiedzUsuńwiesz, może nic nie straciłeś. Życie tutaj to ciągła walka. Wygrałeś, teraz jest Ci już dobrze. Napewno masz tam góry, które zdobędziesz. Kto wie, może już zdobyłeś?...
Proszę, nie zamykajcie tego bloga. Niech zostaną chociaż myśli, którymi Tomek dzielił się z nami.
Smutno! [*] [*] Spijcie spokojnie chłopcy!!
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Rodzin Macieja i Tomasza!
Bardzo przykre :(((( Współczuję rodzicom,bo jego mama mnie uczyła w podstawówce...i była super nauczycielką.
OdpowiedzUsuńNadzieja umiera ostatnia... Wciaz wierze, ze wrócisz, Tomku.....
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać.chciałabym aby to był tylko zły sen z którego za chwilę wszyscy się wybudzimy...będę w to wierzyć...Gdziekolwiek jesteście- jesteście Wielcy.
OdpowiedzUsuńżal, żal , żal i duma, że spełniliście nasze niespełnione marzenia. Dziękuję...tak smutno...
OdpowiedzUsuńTyle jeszcze było gór do zdobycia...śmierć czeka nas wszystkich, ale nie wszyscy zapiszemy się w historii i pamięci ludzi tak jak Wy. Odpoczywajcie w pokoju.
OdpowiedzUsuń"rosną skrzydła u ramion
OdpowiedzUsuńczas się w wieczność przemienia
obłocznieją wszystkie ziemskie sprawy
gdy zbliżamy się do szczytu po kamieniach"
Gdzieś na szczycie góry spotkamy się...:
OdpowiedzUsuńhttp://vimeo.com/60282170
Ciepłych snów dla Was...
OdpowiedzUsuńsmutno, tak strasznie smutno.....
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Rodziny...
[*] spoczywajcie w spokoju... bo pamiec o Was nigdy nie przeminie...
OdpowiedzUsuńKiedys sie spotkamy wszyscy i napewno opowiecie jak bylo i co sie stalo...
A tymczasem zegnajcie Wielcy Zdowbywcy
Zasnął osiągając szczyt swoich marzeń...
OdpowiedzUsuńPięknie, tylko zbyt wcześnie...
najszczersze wyrazy współczucie dla bliskich...
OdpowiedzUsuńogromna strata. wielki smutek.
wierzę w to, że wrócisz... jesteś tam, wierzę w CUD... wykorzystujesz powoli ten plan "B"
OdpowiedzUsuń[*] słowa więzną w gardle
OdpowiedzUsuńWielki Człowiek z Dąbrowy Górniczej...
Była to twoja "wyprawa życia" chłopaku, jak sam pisałeś. Najwyższa cena za marzenia, spełnione marzenia. Wielce niesprawiedliwe, bo spełnianie marzeń nie powinno kończyć życia... Teraz jesteś już ponad Broad Peak - na zawsze. Spoczywaj w spokoju...
OdpowiedzUsuńwyprawa życia...bardzo smutne to zakończenie...ogromny żal...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla Rodzin.
Nawet nie wiem, co napisać, bo wszystko brzmi tak strasznie patetycznie i trywialnie. Dziękuję za chwile euforii, choć cena, jaką zapłaciliście, była zbyt wysoka. Nie mnie jednak to osądzać. Żegnajcie, Panowie. Spokojnych snów. Jesteście Wielcy.
OdpowiedzUsuńMoje gardło ściska ból, łzy same spływają po policzkach i pytanie: dlaczego teraz? tak wcześnie??? Widocznie Bóg tak chciał i teraz wspinasz się po jego wyżynach...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla najbliższych...
Zal i lzy od 3 dni jade do pracy i placze chociaz ani Pana Macka, ani Pana Tomka nie znalazm. Dziekuje za te piekne chwile dumy, za to ze znowu o Polsce glosnow w swiecie. W ciagu 3 dni przeczytalam calego boga i zrozumialam ze czas zrealizowac zwoje marzenia - nigdy nie jest za pozno, ze jedeynym ograniczeniem jestesmy my sami... Jest Pan teraz w gorach, ktore kochal, jak niewielu z nas bedzie mialo szanse umrzec w miejscu, ktore kocha a przy tym zrealizowac marzenie zycia.
OdpowiedzUsuńMam wielka prosbe nie zamykajcie bloga - wielu ludzi bedzie moglo czerpac inspiracje, a ja chcialabym, aby przeczytaly go moje dzieci i poznaly wspanialych ludzi, ktorych niestety juz nie ma :(((
Wyrazy wspolczucia dla rodziny - badzcie silni..... dla niego
Nadzieja jeszcze nie umarła... Przecież ją trzeba mieć zawsze. Nie miałam nigdy okazji żeby poznać Cię Tomku ale mimo wszystko łzy same cisną się do oczu. Przed Tobą jeszcze tyle pięknych chwil, całe życie. Bliskie Ci osoby czekają na Ciebie :( Co chwila sprawdzam informacje i czekam na to że odnaleźliście się cali i zdrowi. NADZIEJA JESZCZE NIE UMARŁA
OdpowiedzUsuńCzytanie tego ostatniego posta strasznie wzrusza. Gratuluję zdobycia szczytu, pasji i odwagi.
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w spokoju [*]
OdpowiedzUsuńNiech to będzie ciepła noc . . . stoimy wszyscy obok Was i grzejemy Was swoimi myślami i kubkiem herbaty z termosów . . .
OdpowiedzUsuńNIE JESTEŚCIE SAMI !!!
"My ludzie umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach które mogłyby być piękne a nie były, o skarbach, które mogłyby być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskami. Obawiamy się sięgać po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje nam się, że nie jesteśmy ich godni, lub że nigdy nam się to nie uda. ..."
OdpowiedzUsuńPaulo Coelho
Wy podjęliście się wyzwania ,pasji....bez kalkulacji ....i to jest cudowne...
Artur Małek- jak zawsze można na Ciebie liczyć.....zaczekałeś...
Maćku ,Tomku....znalezliście się w zacnym gronie-.Patrzycie na to wszystko z Dachu Świata wraz z Wandą Rutkiewicz ,Andrzejem Czokiem ,Jerzym Kukuczką......"Lodowi Wojownicy"....
Dziękuję Wam .......
Wyrazy współczucia dla Rodziny i dziewczyny Tomka....
" (...) Tak gotowym trzeba być
OdpowiedzUsuńdo każdej ludzkiej podróży
Tak zdecydują w niebie
lub serce nie zechce już służyć
Ja tylko zniknę wtedy
w starym lesie bukowym
Tak jakbym wrócił do siebie
Po prostu wrócę do domu
I wszystko tam będzie jak w życiu
I stół i krzesła i buty
Te same nieporuszone
Na niebie zostaną góry
Tylko ludzi nie będzie
Tych co najbardziej kocham
Czasem we śnie ukradkiem
Zamienią ze mną dwa słowa..." (J. Harasymowicz)
Jestem z Wami...
Pasja ponad wszystko samo życie
OdpowiedzUsuńWieczny odpoczynek racz Im dać Panie...
OdpowiedzUsuńŁzy same płyną... cóż można napisac...
OdpowiedzUsuńGdziekolwiek jestes - niech Ci tam dobrze bedzie...
Ogromne wyrazy wspolczucia dla rodziny...
Trzymaj sie Tomku... ***
Ciągle jeszcze liczę na cud,bo one przecież się zdarzają ...tylko ,że łzy ciągle do oczu napływają ,jakby chciały powiedzieć coś innego...
OdpowiedzUsuńStrasznie przykro... całe życie było jeszcze przed Tomkiem. Ale osiągnąć wszystko to co on osiągnął w swoim krótkim życiu większości nie będzie dane. Ile można oddać dla góry? Jeden palec, dwa palce, rękę? Życie? Chyba nie. Ale zginąć robiąc co się kocha jest dużo lepiej niż spędzić życie nie osiągając i nie ryzykując nic.
OdpowiedzUsuńDokonałeś czegoś niezwykłego, rozdział w historii himalaizmu napisany! Obyś miał tam piękne widoki...
OdpowiedzUsuńto nie tak mialo sie skonczyc:(
OdpowiedzUsuńgratuluje odwagi!!!
...wyrazy wspólczucia dla Rodziny, dziewczyny, przyjaciól i znajomych
[*][*][*]
Zdobądź szczyt...i zdobyłeś. Panowie, Tomaszu, Macieju zadanie wykonane. Historia napisana. Żal i smutek pozostaje, dla tych, którzy na dole.
OdpowiedzUsuńktos wyzej pieknie napisal: Zginal Pan lepiej, niz ja zyje. Zazdroszcze pasji i uniesien w jej realizacji. Smierc na posterunku. Szacun.
OdpowiedzUsuńkiedy dwa lata temu zmarła moja mama, a mój cały świat zawalił się jak domek z kart w ciągu jednej chwili-ktoś mi powiedział, że to dlatego iż Bóg jest jak ogrodnik: najpiękniejsze i najcenniejsze kwiaty w ogrodzie chce mieć blisko siebie...całym sercem wierzę, że tak się stało i tym razem...
OdpowiedzUsuńwyrazy otuchy i współczucia dla najbliższych i ukochanych Pana Tomka i Pana Marka
Agnieszka
napisałeś Tomku. Mam nadzieję, że Ci ciepło i dobrze teraz...
OdpowiedzUsuńdrodzy Rodzice - wspaniałego macie Syna. Silnego, dobrego, mądrego, wspaniałego Syna. Cała Polska jest z niego dumna, cała Polska będzie o nim pamiętać. Wyrazy szacunku dla Niego i dla Was.
OdpowiedzUsuń"Nie ma odpowiedzi na uparcie przez wielu stawiane pytanie o sens wypraw w wysokie góry. Nigdy nie odczuwałem potrzeby takiej definicji. Szedłem w góry i pokonywałem je. To wszystko"...
OdpowiedzUsuńJerzy Kukuczka
[*] [*]
...przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda...
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie w pokoju [*]
tak bardzo żal, tak bardzo
wyrazy współczucia
[*]
tak strasznie szkoda i żal ogromny... jedyne słowa, które kojarzą mi się z pięknie niebezpiecznymi górami, w których zginęło wielu moich znajomych
OdpowiedzUsuńPrzybos Julian
Z Tatr
Słyszę:
Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał.
To - wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska
I
gromobicie ciszy.
Ten świat, wzburzony przestraszonym spojrzeniem,
uciszę,
lecz -
Nie pomieszczę twojej śmierci w granitowej trumnie Tatr.
To zgrzyt
czekana,
okrzesany z echa,
to tylko cały twój świat,
skurczony w mojej garści na obrywie głazu;
to - gwałtownym uderzeniem serca powalony szczyt.
Na rozpacz - jakże go mało!
A groza - wygórowana!
Jak lekko
turnię zawisłą na rękach
utrzymać i nie paść,
gdy
w oczach przewraca się obnażona ziemia
do góry dnem krajobrazu,
niebo strącając w przepaść!
Jak cicho
w zatrzaśniętej pięści pochować Zamarłą.
Do zobaczenia Tomku i Macieju
eh.. poco loco...
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro ze tak to sie konczy...[i] [i]
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro ze tak to sie konczy...[i] [i]
OdpowiedzUsuńTomek do zobaczenia w górach po tamtej stronie...
OdpowiedzUsuńPozwolili nam poczuć dumę z bycia ich rodakami ... zginęli w objęciach świata który kochali ...
OdpowiedzUsuń"...w głębi duszy o tym wiem ,
OdpowiedzUsuńże gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się.
Mimo świata który
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry
wszyscy razem spotkamy się...." [Grubson "Na szczycie"]
Chciałbym wierzyć w te Twoje słowa :( "Jestem fanatykiem filmowym i dzięki temu mam bardzo rozbudowaną wyobraźnię. Zawsze mam plan B i wierze w szczęśliwe zakończenia. Uważam, że życie polega na spełnianiu marzeń. Swoich i cudzych."
OdpowiedzUsuńDałeś mi wiare i siłe. Kochałeś góry i oddałeś im całego siebie . . . |*|
kurcze, nawet Cię nie znałem a płakałem jak gdybym stracił brata...mam nadzieje ze kiedys sie spotkamy na jakims szczycie
OdpowiedzUsuńNie znałam Cię, i już nigdy nie poznam... Ale mam nadzieję, że kiedyś Cię spotkam tam po drugiej stronie...
OdpowiedzUsuńTomusiu kochany, śpij spokojnie. Płaczemy tu po Tobie. Jesteśmy z Ciebie dumni...
OdpowiedzUsuńŚpij spokojnie, Pantero!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "plotki o Twojej śmierci są mocno przesadzone" - ale by było...
OdpowiedzUsuńJa ciągle czekam na cud....
OdpowiedzUsuń"Od śmierci w dolinach zachowaj nas Panie." J. Kukuczka
OdpowiedzUsuńJeszcze wciaz, wbrew logice tli sie nadzieja... Osiagnales cel i teraz delektujesz sie nim nie chcac zejsc... Wielki szacunek dla Ludzi z pasja. Duzo sily dla najblizszych.
OdpowiedzUsuńSZACUNEK i PODZIW tylko te dwa słowa przechodzą mi przez klawiaturę. Spełniliście moje marzenia. Dzięki.
OdpowiedzUsuń['][']['][']['][']['][']
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWielka pasja
OdpowiedzUsuńWielki szacunek
Odpoczywajcie w pokoju
[*] Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...[*]
OdpowiedzUsuńTo czego dokonaliście 05.03.13 i wszystko, co osiągnęliście wcześniej w konsekwencji nieodwracalnego złączenie swego życia z górami rodzi największy podziw i szacunek!! Wielka pasja i jeszcze większa odwaga aby ją realizować są dla mnie wprost niewiarygodne. Przez ostanie dni byłam przy Was myślami o każdej porze dnia i nocy, śledziłam każdy szczegół!! Serce mi pękło kiedy zaczęła docierać do nas - zwyczajnych szarych ludzi przed telewizorami/monitorami brutalna prawda...Choć nie znaliśmy się osobiście to wspólnym mianownikiem jest ta szalona, dozgonna miłość do gór. Dlatego też choć łzy cisną mi się do oczu to mam nadzieje, że ostatecznie odeszliście szczęśliwi - w miejscu, które kochaliście i o którym marzyliście!! Panie Tomku, Panie Macieju - odpoczywajcie spokojnie! Tutaj na ziemi staliście się naszymi bohaterami. Będziemy pamiętać!
OdpowiedzUsuńumrzec taj jak zawsze chcialo sie zyc....zal kazdego zycia MAJESTAT GORY ZDOBYTEJ LECZ NIEPOKONANEJ!
OdpowiedzUsuńOhne dich.............Rammstein dla was...bez was, i ptaki spiewaja ciszej
OdpowiedzUsuńI nastała cisza ... pewnie siedzicie gdzieś na niebieskiej grani i spoglądacie na nas tu na dole. Zdobyliście swój szczyt, spełniliście marzenie...teraz możecie dalej spokojnie wędrować po niebiańskich szczytach. Tomku, Panie Macieju, jesteśmy z Wami cały czas, gdziekolwiek teraz jesteście i będziemy, dokądkolwiek zawędrujecie.
OdpowiedzUsuńTomku, Maćku .... Zasnęliście tam wysoko, obudziliście sie jeszcze wyżej, ponad Broad Peak`iem... tam kiedyś sie spotkamy i pogratuluję wam. Dziękuję i do zobaczenia Mistrzowie
OdpowiedzUsuńNIE ZAMYKAJCIE TEJ STRONY!!!!
OdpowiedzUsuńzdobyliście najwyższy z szczytów. A tam nie ma porażki...
Tak jak większość moich poprzedników nie znałam Cię, niesamowite jak stałeś się bliski dla tylu ludzi. Z niecierpliwością czekałam na dobre wieści o Was, na wieści, że jednak Twój plan B wypalił...poruszyliście w nas tu na dole olbrzymie pokłady podziwu, refleksji nad życiem i jego sensem..składam wyrazy współczucia na ręce Waszych rodzin i wiem, że zostaniecie w pamięci tysięcy ludzi na zawasze..
OdpowiedzUsuń