14 stycznia 2009

Dolecialem. bagaz nie:/



Jestem w Santiago. Moj lot z Londynu do Madrytu byl opozniony godzine, sam ledwo zdarzylem na przesiadke, wiec brak bagazu mnie nie zdziwil. choc do konca mialem nadzieje, ze ujrze moj plecak na koncu tasmy bagazowej. niestety. Pani powiedziala ze przesla mi go do Mendozy, nie wiadomo kiedy,moze jutro. tyle dobrze ze nie musze czekac. niestety nie przewidzialem tego wiec nie mam reczy na zmiane, czapki, okularow czy kosmetyczki wiec przygrzewa mi tu ostro. w koncu srodek lata. za 1,5h jade autobusem do Menodzy. Czeka mnie ekscytujacy przejazd przez andy, przelecz jest ponco na 3800m. polowe drogi juz znam, wiec sobie przypomne jak tam pieknie. dobrze ze chociaz mam hosta. zaraz bede testowal moj nadajnik. zobaczymy czy nadaje.
trzymajcie kciuki za bagaz!


7 komentarzy:

  1. faktycznie, na monotonie narzekac nie mozesz ;))
    ale jakas rekompensate dostales, prawda? a wiec jeszcze na tym zyskasz :)
    a w Mendozie czekaja przepyszne steki i wino ;)) oj jak zazdroszcze! zyc nie umierac!
    ciao!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Thomas! Fajne zdjęcia. Big Bena w pozycji horyzontalnej jeszcze nie widziałem :)
    Aha i myślę, że blog jest w Twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem... (przynajmniej nie przesadzasz z długością postów :) (żarcik)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadajnik działa, mamy cię!!! Teraz juz będziesz sledzony więc bez excesów:)Buziaczki!
    MM i TT

    OdpowiedzUsuń
  4. dasz radę Tom, chociaż bez kosmetyczki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tom, ten Roman, to ja Basia... :) człowiek nigdy nie wie co go w zyciu spotka;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten spot satellite działa, nawet google ma załączone fotki z tego dworca w santiago co wysyłałeś sygnał.
    http://maps.google.com/maps?f=q&hl=en&geocode=&q=-33.4541,-70.6903&ie=UTF8&z=12&om=1

    trzymanko!

    Brat P + A

    OdpowiedzUsuń
  7. /polly/: no właśnie bez ekscesów! :)
    Słuchaj ładnie Rodziców!
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń