17 stycznia 2009

Gdzie jestem jak mnie nie ma

To jest link do mapy na ktorej wyswietlac sie bedzie moja aktualna loklizacja. Uczulam na fakt, ze moze sie okazac, ze tam w gorach nie zlape sygnalu satelitarnego i nie pokaze sie zadna lokalizacja lub odwrotnie bedzie codziennie az do szczytu i z powrotem. wedlug producenta urzadzenie nie dziala powyzej 6300m. przy zlej pogodzie prawdopodobnie tez nie bede mogl wyslac sygalu. w zwiazku tym zalecam nie martwic sie kiedy przestana sie pojawiac lokalizacje:) trzymajcie mocno kciuki:)

13 komentarzy:

  1. Jak w morde strzelił pokazuje mi ze siedzisz właśnie pod parasolem na plaży w Santa Cruz, California. Ściemniaczu:)

    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  2. wnioskując po 3 sygnale z gór (z 19 stycznia), wygląda na to ze tego dnia udałeś się w najbliższe krzaki, zapewne na dwójkę ;-))))

    Brat P.

    OdpowiedzUsuń
  3. /Polly/ - albo co gorsza "bede zygoł" (z powodu wysokości) w krzaki. Nie no żart, mam nadzieje ze nie podpiąłeś nadajnika do muła i nie on nabija Ci kilometry ;)
    Trzymaj sie dzielnie i tam dalij, dalij ale "pole, pole" jak na Kili! Wisz... :)
    Mamy Cie cały czas na oku!
    Niech moc bedzie z Tobą!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. no widze ze dziś reścik, a może tak sobie wychodzisz dopiero o 10. następny sygnał juz chyba z tego plaza argentina?

    dajesz, dajesz!

    Brat P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Heeej!
    Obserwuję zmagania i brawo za osiągnięcie kolejnego pułapu wysokości, zapewne nie jest łatwo - ale odpowiedni rest, hydratacja, spanie i jedzenie a będziesz jak nowo narodzony!
    Pole, pole! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No to jutro już chyba będziesz na szczycie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeeeee! Tak trzymać! rekordzik wysokości jeszcze nie pobity zatem nie ma na co czekać i jeśli tylko siły sprzyjają w górę! :))))
    Ja tu coby wspołodczuwać morderczy wysiłek wraz z Tobą wyrabiam kilometry wokół Pogorii wiec nie jesteś sam! :)))
    Jestem z Tobą :*
    Nie zapomnij pomachać ze szczytu i nie wnoś na górę kamieni, które i tak zapomnisz później rozdać, idź na lekko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. :))))) siedzę od rana i śledzę zmagania, idę tuż obok Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowite!!! :) Ciekawe jakie to uczucie stać na Dachu Ameryk! :) Gratulacje!!! Jesteś wielki!!! :*
    Można powiedzieć - połowa drogi za Tobą, ale teraz ta lżejsza! :) Uważaj na siebie!
    Kocham Cie :*

    OdpowiedzUsuń
  10. nie zapomnij nam pomachać ze szczytu, będziemy wypatrywać:)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Tymrazem plaza de mulas ale od strony zdobywcy! :)

    ale kawał zrobiłeś wczoraj!!! Musisz być na prawdę wykończony. Na szczęście czeka reścik, ciepła kąpiel, asado i reścik :) To jest to co w tym momencie jest główną siłą napędową zmęczonego ciała! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Gdzie jesteś jak Cię nie ma"...
    Tu Ciebie nie ma...
    Lecz jesteś przecież
    i pozostaniesz w jasnym świecie,
    jest coś, co mrokom się opiera
    jest pamięć, a ona nie umiera...
    Myślami z Tobą... gdzieś na szczycie góry
    Trzymaj się Tomku

    OdpowiedzUsuń