12 stycznia 2009

To w droge!




zaraz wyjezdzam na lotnisko. wydaje mi sie ze wszytsko mam. stresuje sie jak przed kazda podroza, nie moge sie juz doczekac az stane u wylotu doliny i rusze do gory. Najgorsze jest te kilka pierwszych dni gdzie trzeba wszystko kupic, pozalatwiac i... wypoczac.


na zdjeciu, cala gorska czesc mojego ekwipunku.


do zobaczenia na miesiac!

5 komentarzy:

  1. znam ten ból, też nie cierpie odpoczywac:)

    Rafal

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia! i udanej wyprawy życzy redakcja blubry.pl - Odkrywamy Klimat Poznania

    OdpowiedzUsuń
  3. No tego ekwipunku faktycznie mało, nie zmęczysz się nosząc plecak przynajmniej teraz :)
    powodzenia i trzymamy kciuki! :D
    Buzka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ponieważ Rafał uprzedził mnie i wykorzystał już złośliwość przypisaną temu rozdziałowi, pozostaje mi się tylko dołączyć... :)
    3mam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak, niektórzy w rzeczywistości, inni palcem po mapie - ale podróżują. Siedzę nad moją magisterką, nota bene o koronie ziemi i przeklinam się, czemu jestem w zimnym, szarym poznaniu a nie na pokładzie samolotu gdzieś do Ameryki Południowej jak Tomaj teraz! :) Z kilogramów książek i metrów słów które dzisiaj pochłonęłam znalazłam fajne zdanie - "taka już jest natura ludzka, że to co "naj" pobudza do największych wysiłków".
    Zatem jak staniesz u bram parku przypomnij sobie to zdanie i pomyśl, że warto znieść ten nadludzki wysiłek, żeby potem w pełni rozkoszować się wypoczynkiem :)
    :*

    OdpowiedzUsuń