Już jutro ruszam w kierunku Kirgistanu. Będę próbował zdobyć 5 najwyższych szczytów byłego ZSRR, których zdobycie pozwala nosić zaszczytne miano "Śnieżnej Pantery":) informacje o wyprawie będą pojawiały się na facebooku!:
a śledzić nas będzie można (nas, bo jadę na Pik Lenina razem z Agą) przez nieśmiertelnego SPOTA:
Chciałoby się napisać coś więcej. Pożegnać, podziękować (rodzinie i sponsorom między innymi;) , kilka słów refleksji, no ale niestety... czas ucieka przez palce i trzeba założyć plecak na plecy i wyjść na przeciwko kolejnej przygodzie. Bez wątpienia czeka na mnie spore wyzwanie. Najcięższe z jakim przyszło mi się zmierzyć. Pozostaje mi napisać: Trzymacie kciuki i do zobaczenia po powrocie!
p.s. jeżeli się uda to w tzw.między czasie może uda mi się napisać coś więcej na blogu, już z Kirgistanu!
Trojmiasto 3ma kciuki! i czekamy na relacje :) !
OdpowiedzUsuńM.
Wiedziałem, że mierzysz wysoko, ale nie wiedziałem, że również angażujesz się ideologicznie?! Pik Stalina, Marksa, Engelsa, Lenina…no, no, no? Czy Ty przypadkiem nie szykujesz się na jakiś Szczyt Oficerów Sowieckich? Tudzież również pik.
OdpowiedzUsuńW imię takiej wyprawy może należałoby zapuścić kaukaskiego wąsa, może stosowną bródkę lub chociażby pożyczyć od Dziadka tak kiedyś modną leninówkę :-)))
A tak serio… bez względu na to, czy ulegniesz sugestią czy nie, Majestat Pamiru czeka na Ciebie a ja i mnie podobni na Twoje relacje.
Pozdrawiam
P.S.
Poza autentycznością nazw własnych, wszelkie skojarzenia sytuacji i osób trzecich będą wyłącznie sugestią czytelników.
gratulacje, pierwszy szczyt już zdobyty!
OdpowiedzUsuńKolekcja rozpoczęta, pierwszy „pazur” w tym paśmie za Tobą/Wami. Gratulacjeee...
OdpowiedzUsuńgratuluję! Idziesz jak burza! Uważaj nadal na siebie, tak jak na pierwszym szczycie i uderzaj na następne! Śnieżna jest Twoja! :)
OdpowiedzUsuń